piątek, 14 lutego 2014

Prolog


Przykryłam moje naturalne czarne, proste włosy rudą peruką. Moim marzeniem od zawsze było mieć rude loki, ale szkoda mi było niszczyć mój właściwy kruczoczarny kolor. Po za tym w peruce trudniej mnie było rozpoznać.Podeszłam do zadbanej, małej toaletki i wyjęłam z jednej z szuflad małe, podłużne pudełeczko z dobrze znaną mi zawartością. Delikatnym ruchem lewej dłoni otworzyłam zabezpieczenie, które chroniło soczewki przed wypadnięciem i poczułam ciepły dotyk na moich palców na górnej powiece, kiedy ją delikatnie rozchyliłam i szybkim ruchem umiejscowiłam elastyczną błonę na moim oku, po chwili robiąc to samo z drugą soczewką. Po zmaganiach z soczewkami postanowiłam, że użyję dziś tylko pudru i czarnego eyeliner’a którym podkreślę swoje duże piwne oczy. Usta pomalowałam krwistoczerwoną szminką.Przeszłam na drugi koniec pokoju do starej drewnianej komody. Wyciągnęłam z niej broń i szybko włożyłam do plecaka. Zamknęłam oczy i mentalnie przygotowałam się na to, co ma za chwilę się wydarzyć.
Cześć jestem Blaze i wcale nie jestem tym, za kogo mnie macie … 

***

Na wstępie chciałabym podziękować moim koleżankom: Kasi i Justynie, które bardzo mi pomogły w pisaniu tego prologu :)

Mam nadzieję, że opowiadanie przypadnie Wam do gustu.

Twitter: @ilymyhoranxx

3 komentarze:

  1. hej! bardzo fajnie piszesz :) strasznie spodobał mi sie prolog i już nie moge się doczekać wyjaśnienia PO CO BOHATERCE BROŃ??? pozdrawiam i życze powodzenia przy pisaniu :D xx

    OdpowiedzUsuń
  2. wow! bardzo ciekawe, po co jej broń? na 100% będę czytała xx
    @_4EverN_

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej! Bardzo ciekawie się zaczyna! Mam nadzieję, że jak najszybciej dodasz nowy rozdział :)
    Zapraszam do mnie :)
    http://onedirection-whatlovefeelslike.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy